niedziela, 31 maja 2015

Nadrabiam

Zaległości żeby nie było :)
Dwa wspaniałe dni na "festynie" w Zarzeczewie
wśród pięknych przeróżnych roślin ozdobnych
chociaż ceny niektórych powalały na kolana :(
I ozdoby do ogrodu też były



I zwierzątka też były


Słodziaczki wyjatkowe :)
Mamunia z odlotowa grzywką istna dama 
ciekawska o pięknych oczkach z gęstymi rzęsami
No futerko nie powiem kusiło bo fajne i miękkie. 
Ale córeczka nie do opisania.
Czegoś takiego jak jej wełna nigdy nie dotykałam
To coś w ręku było tak ulotne że nie znajduję słów żeby to opisać 
Miziania było przez dwa dni sporo :)
Właścicielka tych cudowności też przędzie
wiec sobie pogadaliśmy.

A co do zaległości to
Zamarzyły mi się dywaniki
i tu problem każdej tkaczki 
bo z chęcią bym nabyła za jakąś nie wyczyszczajacą 
całkowicie kieszeni pomoc do nawijania szmatek
ale brak takich rzeczach na polskim rynku :(
Wygooglałam sobie shuttles rag
 popatrzyłam na ceny i......



z pozostalosci po budowie krosna
powstał shuttles rag
Trochę jak zwykle zmodyfikowałam dla swoich potrzeb
typu drut i baaaardzo długa szpula z końcówkami
co by się nitka nie plątała :)
Zrobiłam sobie trzy sztuki
i jedna jest już testowana przez koleżankę tkaczkę
i sprawuje się dobrze jak mnie doniesiono i co mnie cieszy :)
Mam nadzieje że i ja niedługo będę mogła
swoje przetestować :)
Pozdrawiam cieplutko Aśka :)

2 komentarze:

  1. Super weekend miałaś :D
    Zazdraszczam :)
    A do testowania czółenka na pewno też się zgłoszę bo za niedługo zamierzam skończyć to co mam na warsztacie i wtedy wrzucam dywaniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już też nie mogę doczekać się tkania ale ogród wzywa bo właściwych roslinek niestety nie widać :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa:)