W oczekiwaniu na krosno snuję sobie krajki wszelakiego rodzaju.
Bardko, z patyczków bambusowych do ryżu zrobiłam sobie zaraz po powrocie z Łucznicy
jest bardzo lekkie i wygodne,
a po niewielkim przeszlifowaniu bardzo gładkie
i delikatne w dotyku.
W ramach przypomnienia wzorów
utkałam z cieniutkiej przędzy,
a z podwójnej grubości włóczki
Oczywiście wykorzystałam grubasy
robiąc rzeczy użytkowe - etui do komórki
a z pozostałego paska
Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa:)