I tak jak obiecałam moja przygoda z budową krosna:)
Schemat, jak co zrobić, jakie materiały itd.... znajdziecie w
MŁODY TECHNIK
Deseczki przycięte pod wymiar - ze względu,
że w moim ulubionym sklepie z drewnem
nie było wszystkich takich wymiarów jak w schemacie,
zastosowałam grubsze belki
Deseczki przycięte pod wymiar - ze względu,
że w moim ulubionym sklepie z drewnem
nie było wszystkich takich wymiarów jak w schemacie,
zastosowałam grubsze belki
Piła obsługiwana przez drugą połowę:)
bo ja się boję
Schemat działania
Na każdym z boków po 16 śrub
i wniesienie na strych do pracowni,
bo po schodach nie chciało wejść:(
Kółeczka pomiędzy belkami
wycięłam wykrojnikiem do scrapek
z korka i po zewnętrznej stronie filc.
Takie same zastosowałam przy półstopniach
- użyłam wędliniarskiego, super mocny,
bawełniany, grubość w sam raz
- użyłam drewnianych koralików
za który posłużyła mi kantówka 6x6
Tej firmy, ale to nie reklama tylko wskazanie,
bo ma wiele na tarczy dziurek,
którymi mogłam przykręcić ją do wału
Jako zapadka posłużyła mi
kiedyś zakupiona i nigdy nie użyta
blokada do uchylnego okna
podpatrzyłam w którymś z licznie oglądanych krosien
- nie pamiętam gdzie:(
Patent mojej połówki na przymocowanie pedałów
za pomocą mocnych zawiasów
- ciekawe jak się będzie sprawdzał:)
Płocha osadzona już na stałe w bidle
Łączenie półstopni z pedałami
- co też gdzieś kiedyś podpatrzyłam:)
Miałam ich przesyt w wiązaniu,
bo popełniłam ich całe 1200
a przywiązując do nicielnic
zawiązałam 7200 supełków:)
118 gwoździ bez łebków
- co wprawiło w doskonały humor Panią w sklepie
i z miną (nie napiszę z grzeczności jaką)
wybierała razem ze mną :)
i przepustka z łopatki do pizzy
i krzyżulec
I oto moja machina
z uroczą OPIEKUNKĄ :)
całość drewna na wszystko 250 zł.
haki i zawleczki do pedałów 34 zł.
śruby, nakrętki-wszystkie metale 25 zł.
piła na koło zębate 2x9 zł = 18 zł.
sznurek wędliniarski 3 zł.
co razem czyni 330 zł.
dodatkowo
płocha łącznie z przesyłką 290 zł
CAŁOŚĆ TO 620 ZŁ
Można jeszcze doliczyć ok. 50 zł na różne drobne pierdołki
typu kawałki filcu, korka, szpagat czy kółka do strun
- piszę tak szacunkowo bo to akurat miałam w domu.
to już inna bajka
i zapewniam wszystkich,
że przy pracy nad nimi
przestałam się dziwić,
że krosna są takie drogie:)
i dziękuję, że ze mną wytrzymaliście
do końca opowieści Aśka:)
Podziwiam Twoją pomysłowość i zmysł praktyczny. Wiązanie takiej liczby strun, to dla mnie coś niewyobrażalnego - miałam dosyć po kilkunastu sztukach :-). Jeszcze raz gratuluję krosna!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńusłyszeć takie pochwały od Ciebie to ogromna radość:)
Asiu, gratuluję i podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, do tego w Twoim opisie jawią się całkiem prosto - szast prast i gotowe, i działa! A robocizna - bezcenna :)
OdpowiedzUsuńMiłego użytkowania!
Niesamowite!!!! Może pozwolisz kiedyś wykorzystać... jak wrócę;) No chyba, że upoluję kiedyś coś fajnego i koszta zwózki mnie nie zabiją;))
OdpowiedzUsuńNie ma problemu zapraszam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota. Też pracuję nad budową krosna. Nie jest to bardzo skomplikowana maszyna, ale strasznie pracochłonna.
OdpowiedzUsuńMam do ciebie pytanie. Czy struny, które są na fotografiach zdają egzamin?, jeśli tak to powiedz proszę jakie są to ogniwka (wymiar, materiał), i gdzie je kupiłaś?
Witaj :)
UsuńDziękuję za miłe słowa. Struny sprawdzają się w 100 %. Co prawda było z nimi trochę roboty, ale warto, bo cenowo wyszły chyba 50 czy 60 zł za 1200 sztuk :)
ogniwka kupiłam
http://www.avico.pl/sklep/index.php?p594,005-005-m-koleczko-podwojne-5-mm-005-005-m-na-wage
są to metalowe więc nie rozciągają się jak te do biżuterii i spokojnie można naprężać - nie odkształcają się.
W razie pytań pisz :)
Pozdrawiam cieplutko Aśka :)
Do końca nie wiem, czy robić struny właśnie takie jak Ty, czy tradycyjne z nici lnianych.
UsuńPrzy tradycyjnych jest tyle samo supłów do wiązania, co i przy strunach z ogniwkami metalowymi - takimi jak Twoje. Jak doradzacie. Co wybrać?
Mam jeszcze kilka dni na podjęcie decyzji - dopóki nie poskładam całej konstrukcji krosna. Liczę więc na Dobre Rady.
Ty Asiu jesteś zapewne zwolenniczką ogniw metalowych, a co sądzą o tym inni "TKACZE"?
Pozdrawiam równie gorąco -
Jedyny Tkacz na Świecie;)
Krzysiek :)
Każde krosno tkacz musi dopasować do siebie. Ja na kursie w Łucznicy miałam możliwość pracy na tradycyjnych starych krosnach ze 100 letnimi nicielnicami. I jeżeli chcesz się bawić w reko to jak najbardziej wskazane. Natomiast ja wiedziałam, ze nie zrobię strun lnianych, połączonych i na 2 deseczkach, bo okropnie niewygodnie osnuwało mi się, zlewały nicielnice i myliły sznurki. Dlatego ze względów praktycznych i wygody zastosowałam takie rozwiązanie u siebie. Struny przesuwają się - teraz wiem, że mogłam ich zrobić mniej- łatwiej i "czytelniej" osnuwa się je, wygodnie szydełkiem przez oczka przekłada osnowę przeciągając ją przez grzebień itd,,,,,,
UsuńNajlepszym doradcą jest doświadczenie i co jeszcze raz powtarzam dostosowanie "urządzenia" do siebie :)
Dziekuję!!! wspaniałe krosno..
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń1)a czy sprawdza się tobie umocowanie podnóżków zawiasami w stronę od tkacza?
OdpowiedzUsuń(w tradycyjnych krosnach widziałem że były w drugą stronę)
2)jak sprawdza się mechanizm (czy łatwo opadają i unoszą się nicielnice?)
3)rozumiem że nie robiąc połączeń na wpust musiałaś zużyć dwa razy więcej śrub niż w projekcie?
4)jak myślisz ile strun nicielnicowych w zupełności wystarcza?
5)jak zamontowałaś wałki osnowy (nawiercałaś otwór na pręt? śruby? a może drewniane bolce?)
6)czy ramę dla płochy (górną i dolną część) kupiłaś z już dopasowanym rowkiem czy musiałaś go wyciąć?
7)jaka szerokość i głębokość powyższego rowka jest twoim zdaniem najodpowiedniejsza?
za odpowiedź z góry dziękuje.
Witaj
OdpowiedzUsuńKrosno całkowicie dopasowalam do swojej wygody
W Łucznicy miałam okazję pracowac na różnych krosnach i yen system najbardziej mi odpowiada czyli pedały id przodu
Nicielnice pracuja super chociaż było sporo zabawy z ich regulacją
Strun mam dużo za dużo jak na moje potrzeby ale sprawują sie super i sa wygodne do osnuwania
Wały mam zamocowane na wklejonych kijach od szczotki
Co do ilosci śrub to aie nie wypowiem bo nie pamiętam
Tak nam bylo prosciej montować
Rowek robilismy sami
Głęboki na 0.5 cm a szeroki na 1.5 a dostosowany był do plochy
A tak ogólnie to trzeba samemu dostosowac krosno do siebie i swojej wygody żeby osnowanie i tkanie bylo przyjemnością
Pozdrawiam